Działająca w Zwoleniu przy ul. Kościuszki Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna boryka się z problemami lokalowymi. Pracownicy poradni jednogłośnie twierdzą, że praca jaką wykonują zasługuje na godne warunki.
Dodają również, że nie chodzi tu o ich wygodę czy komfort pracy, a wyłącznie o prawidłową diagnozę dzieci i młodzieży.
- Niejednokrotnie bywało tak, że w pomieszczeniu, które zostało przedzielone na dwa osobne pokoje są badane dzieci z różnymi wadami. Wszystko wygląda niby dobrze, ale tak nie jest. Pomieszczania przez nas wydzielone nie są ani dźwiękoszczelne, ani nie mają odpowiedniej akustyki. Nie wspomnę o tym, że dzieci wiedzą o tym, że tuż obok jest inne dziecko i nie potrafią skupić się na tym co trzeba. Niestety w takich warunkach prawidłowa diagnoza jest bardzo trudna. – informuje nas jedna z pracownic poradni
Komu pomaga poradnia?
Poradnia pod swoimi skrzydłami ma wszystkie szkoły i przedszkola znajdujące się w powiecie zwoleńskim. Jak informuje nas Ewa Kraczkowska, w zakresie obowiązków poradni jest nie tylko pomoc dzieciom i młodzieży, ale również przeprowadzanie zajęć z rodzicami oraz szkoleń z nauczycielami i wychowawcami.
Problemy lokalowe
Problem lokalowy pojawia się również wtedy, kiedy do poradni na spotkania przychodzą rodzice.
– Niestety nie dysponujemy pomieszczeniem wolnym, w którym zajęcia z rodzicami i opiekunami mogłyby się odbywać. Wart również dodać, że takie spotkania odbywają się w czasie w którym poradnia normalnie pracuje, czyli kiedy w pokojach diagnozowane są dzieci lub kiedy prowadzi się z nimi zajęcia. Na czas spotkań wynoszone są z sali sensorycznej materace i urządzenia do ćwiczeń. Problem pojawi się wtedy gdy ta sala będzie akurat potrzebna. Wtedy spotkanie będzie musiało odbyć się na korytarzu. – dodaje dyrektor poradni, Ewa Kraczkowska
Pracownicy poradni nie posiadają również pokoju socjalnego, nie mają miejsca w którym mogą zjeść kanapkę czy wypić kawę. Jednak, jak sami mówią, nie chodzi tu o nich, a o to co robią i dla kogo. Pokój socjalny nie jest jedynym miejscem, którego w poradni nie ma. Pracownicy dodają też, że brakuje chociażby miejsca na przewijak dla małych dzieci.
Warto dodać, że pacjentami poradni bywają również niemowlaki. Często bywa również tak, że rodzic przyprowadzając do poradni dziecko, musi zabrać z sobą również młodsze, którego nie ma z kim zostawić, dlatego czasem trudno jest o ciszę na korytarzu.
Jedno pomieszczenie rozwiązałoby większość problemów.
Sytuację znacząco poprawiłoby tak naprawdę jedno pomieszczenie, w którym w razie potrzeby odbywałyby się badania lub ewentualne spotkania. Zielone światełko dla poprawy warunków lokalowych zapaliło się z chwilą, gdy pojawiła się szansa na pozyskanie pomieszczenia, które obecnie zajmuje Biblioteka Pedagogiczna. (Kilka tygodni temu opisaliśmy dokładnie rolę jaką to pomieszczenie pełni w bibliotece. Szczegóły znajdziecie TUTAJ.)
Niestety w tym miejscu pojawia się problem. Obie panie dyrektor robiły wszystko by pomieszczenie należało do nich. Instytucje, które reprezentują mają swoje potrzeby, a co za tym idzie owe pomieszczenie jest potrzebne i bibliotece i poradni.
O tym komu zostanie ono przyznane zadecydują jeszcze w tym miesiącu radni powiatu oraz jego zarząd.
O rozwoju sprawy będziemy was na bieżąco informować.
Skontaktuj się z autorem tekstu: M_Celi |