W zwoleńskich marketach wzmożony ruch widoczny jest już od kilku dni. Pracownicy Biedronki informują nas, że najgorzej jest popołudniu, wtedy też w sklepie robi się naprawdę tłoczno. Na każdym kroku klientom towarzyszą rzucające się w oczy rabaty czy promocje. Czasem jednak warto zastanowić się czy jest to faktycznie promocja, a nie tylko chwyt marketingowy.

Poniżej zamieszczamy tabelę, w której odnajdziecie towary przydatne na święta. Zestawienie cen zostało sporządzone 19 grudnia.

W większości, zaprezentowane produkty są tej samej marki, mają identyczną wagę oraz objętość. Różnice ze względu na wagę towaru występują w przypadku majonezu Winiary oraz oleju kujawskiego. Zarówno olej, jak i majonez w Biedronce mają większą gramaturę. Jesli chodzi natomiast o jajka wszedzie bralismy pod uwagę tą sama klasę. 

A co na to wszystko mieszkańcy Zwolenia i okolic?

W trakcie sprawdzania cen udało nam się porozmawiać z osobami robiącymi zakupy. Niemalże wszyscy jednogłośnie twierdzą, że grudniowe święta są piękne, ale niestety dużo kosztują. Wiadomo nie tylko w święta liczy się jedzenie, ważne szczególnie dla dzieci są prezenty.

- Trudno wytłumaczyć dzieciom w wieku szkolnym, że nie stać nas na prezenty. Już miesiąc wcześniej zasypują nas pytaniami i propozycjami związanymi z gwiazdkowymi prezentami. – informowała nas jedna z klientek Biedronki, która oglądała klocki i pluszaki.

- Święta są piękne, ale niestety bardzo dużo kosztują. Dlatego zakupy robię w Biedronce, zawsze parę groszy się zaoszczędzi. Zakupy od lat robię niemal te same. Muszą być śledzie, sernik, piernik i ryby mrożone. Oczywiście dodatki do sałatek, kapusta kiszona i suszone grzyby. Na stole nie może zabraknąć karpia, ale po niego mąż zawsze jeździ do Radomia, tam jest najtańszy. – mówiła pani Agnieszka ze Zwolenia

- Tak naprawdę produkty kupuję w różnych sklepach. Mieszkam na miejscu więc sprawdzam w gazetkach promocje. Dziś przyjechałem do Tesco po pepsi, dzieci nie wyobrażają sobie bez niej świąt, a tu można kupić ją bardzo tanio. Kupiłem też karpia, gotowy i tylko 14 zł. – zdradza nam Pan Kazimierz pąkujący zakupy do samochodu na parkingu pod Tesco