To była pierwsza tego typu akcja na terenie Gminy Policzna. Jej inicjatorem był wójt Tomasz Adamiec.

- Pomysł podsunął mi kolega, który regularnie oddaje krew. Nie musiał mnie namawiać, od razu przeszedłem do działania. W sumie wystarczył jeden telefon, aby ustalić szczegóły z Radomskim Centrum Krwiodawstwa - tłumaczył gospodarz gminy.

Punktualnie o 13:00 pod lokalnym ośrodkiem zdrowia zaparkował Mobilny Punkt Poboru Krwi z radomskiego centrum. Tam czekało na niego już kilka osób, a wśród nich paru weteranów, honorowych krwiodawców.

- Do tej pory to już "dwie i pół książeczki" oddałem. Przez kilka lat moja krew trafiała konkretnie do jednego chłopca chorego na białaczkę. Najważniejsze, że wyzdrowiał. Zuch chłopak - mówił Janusz Konder. We wtorek jednak nie mógł podzielić się tym darem, przywiózł za to ze sobą grupkę osób, w tym swojego syna.

- To dopiero mój drugi raz, właśnie tata mnie namówił. Fajnie jest zrobić coś dobrego - wyjaśniał Łukasz, który obecnie przygotowuje się do egzaminów maturalnych - Na te kilka chwil warto odejść od książek - dodał.

Dla niektórych to  "pierwszy raz"

- Jak wrażenia? Zimny pot na dłoniach i strach przed igłą, a tak na poważnie to było spokojnie. Czuję się świetnie - opowiadał "już po" Tomasz Adamiec.

Dla wszystkich dawców urząd gminy przygotował niespodziankę - białe koszulki z napisem "Policzna" i rysunkiem przedstawiającym kroplę krwi.

Dlaczego nie wszyscy?

Z oddawaniem krwi wiąże się szereg wymagań. Na pierwszy rzut oka nie są one zbyt restrykcyjne, ale warto zdawać sobie z nich sprawę. Najpoważniejsze przeciwwskazania dotyczą przede wszystkim chorób, ale oddanie krwi uniemożliwiają także dużo bardziej przyziemne rzeczy jak szczepienia, miesiączka, usunięcie zęba czy zwykła opryszczka. Przed każdym poborem potencjalny dawca wypełnia specjalną ankietę, odbywa rozmowę z lekarzem i przechodzi odpowiednie badania.